17-latek ukradł matce biżuterie, bo grał na automatach
Z ustaleń wynika, że Marek P. wykorzystując nieuwagę i nieobecność swoich rodziców wyciągnął biżuterię ze schowka i sprzedał ją w jednym z olsztyńskich lombardów. W sumie zabrał 2 sygnety i 2 obrączki oraz bransoletkę powodując straty w wysokości 2 tysięcy zł.
** Czytaj także:
Wypadek w Nowym Dworze Elbląskim. Pijana matka przewoziła dzieci [ZDJĘCIA]**
Pokrzywdzona kilka sprzątając mieszkanie zorientowała się, że ze szkatułki zniknęła biżuteria. Zapytała swojego 17-letniego syna o to, co się stało ze złotem. Syn przyznał się do kradzieży. W ręce kobiety wpadło pokwitowanie z lombardu, na którym widniała kwota, za jaką została sprzedana jej biżuteria. Było to około 800 zł.
Kobieta o wszystkim powiadomiła policję. Po złożeniu przez matkę zawiadamiania o kradzieży, Marek P. został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Wczoraj został przedstawiony mu zarzut. Podczas składania wyjaśnień 17-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Młody chłopak twierdził, że pieniądze ze sprzedaży biżuterii wydał grając na automatach.
Zgodnie z kodeksem karnym 17-letni Marek P. będzie odpowiadał jak dorosły. Grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: warminsko-mazurska.policja.gov.pl
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?