Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Pozwolę sobie zapytać wprost: kogo nazywa Pan/Pani ciemnogrodem? Osoby krytykujące ten miałki treściowo tekst? W galerię to nawet nie warto wchodzić (chyba, że dla pooglądania zdjęć). Zdaje się, że autor albo nie chce (np. mając na celu zareklamowanie festiwalu) albo nie potrafi wychylić się poza stanowiska skrajne. Z jednej strony przedstawia podejście mówiące, że wszyscy na festiwalu piją na umór, z drugiej z kolei wskazując, że każdy na Woodstocku ma lepsze zajęcie niż spożywanie alkoholu. Ba! Przecież ludzie jadący na tę imprezę "na siedzenie i picie zwyczajnie nie mają czasu". Bezpieczeństwo przed fanatycznymi wyznawcami rozmaitych religii ma być zapewnione dzięki temu, że "księża przechadzają się po terenie imprezy". "Księża rozmawiają z gorliwymi ateistami, a metalowcy z punkami" (sic!). Wszak takie jest zadanie księży, aby tych gorliwych ateistów nawracać! Dlaczego autor nie dodał jeszcze, że punki rozmawiają np. ze skinheadami nacjonalistycznymi? Czyżby autor tekstu wspominał tylko o subkulturach pasujących do sielskiego wyobrażenia o pluralistycznym światopoglądowo i pełnym tolerancyjnych osób festiwalu? A kradzieże w półmilionowym tłumie nieomal wcale się nie zdarzają (tylko 35 przyjętych przez policję zgłoszeń w ciągu czterech dni). Można w tym miejscu zapytać, czy osoba, której namiot został doszczętnie ograbiony wyraża jeszcze chęć zgłaszania kradzieży na posterunku policji, skoro szanse na znalezienie mienia są bliskie zeru.

    KOD

    Polecamy!