Życie Piotra toczyło się spokojnie. Był oddanym żołnierzem, gotowym poświęcić się dla dobra ojczyzny. To właśnie podczas służby doznał urazu kręgosłupa. Początkowo uraz ten wydawał się wymagać jedynie rehabilitacji, dalsza diagnostyka jednak ujawniła, że powodem nieustającego bólu i nieskutecznego leczenia był chłoniak drobnoziarnisty limfoblastyczny.
Mam 33 lata, rodzinę i białaczkę
Początek leczenia nie był łatwy. Piotr przeszedł kilkanaście cykli chemioterapii oraz terapię celowaną w kręgosłup. Mimo wyczerpującego procesu walczył dzielnie, z nadzieją na odzyskanie pełnego zdrowia. Jego determinacja została wynagrodzona. Wyniki badań wykazały całkowity zanik nowotworu. Był to moment ogromnej radości i ulgi dla Piotra i jego bliskich. Rodzina zaplanowała nawet wakacje, które miały być wytchnieniem po ciężkim leczeniu i walce o życie.
- Po leczeniu znów chciało się żyć. Wszystkie wyniki były doskonałe — żadnego śladu po raku. Organizm się zregenerował, włosy odrosły. Wydawało się, że to koniec koszmaru – informuje rodzina.
Już raz się udało
Ponownie jednak pojawiły się niepokojące objawy. Powrócił ból, sygnalizując ponowne wystąpienie choroby. Walka z chorobą rozpoczęła się na nowo. Dziś Piotr i jego rodzina prosi o pomoc — celem jest zdobycie funduszy na terapię CAR-T-cell, która może okazać się kluczowa w walce z białaczką. To terapia, która daje nadzieję na pokonanie choroby, ale niestety jest również bardzo kosztowna — leczenie zostało wycenione aż na 1,5 mln zł. Rodzina Piotra zwraca się do ludzi z prośbą o wsparcie finansowe zbiórki, aby umożliwić mu dostęp do niezbędnej pomocy medycznej.
Czytaj też:
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?